
Często zadawane pytania o nasze pomysły i realizacje w przypadku stołów dotyczą tego, co jest pierwsze - pomysł na blat czy na nogi? Co jako pierwsze woła i skąd się bierze?
Otóż kolejność jest przypadkowa i raczej nieprzewidywalna, bo czasem jest to kawałek żelastwa znaleziony gdzieś na złomie, albo w szopie, a czasem kawał starego drewna. Jeśli jest to mały kawałek, to aż się prosi, żeby stać się stolikiem kawowym. Jeśli duża, solidna belka - wyzwanie jest większe i dużo bardziej wymagające, ale rezultat nieporównywalnie bardziej efektowny.